– Zgromadzenie, do którego wstępowałam w 2000 r. jest dzisiaj zupełnie inne. Wiele się zmienia. Zmienia się też mentalność w odniesieniu do sióstr zakonnych. Nie po to mamy swoje talenty i umiejętności, żeby je chować do szuflady. Mamy je rozwijać – i w zakonie – mam wrażenie, bardzo dobrze mi się to udaje. Nigdy nie spodziewałam się, że jako siostra zakonna wydam kilka książek, będę pisać scenariusze i reżyserować spektakle teatralne. A okazuje się, że można – podkreśla siostra s. Benedykta Karolina Baumann OP
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz